Kiedy pierwszy raz poszedłem na obiad do baru mlecznego, poczułem prawdziwy polski klimat. Poczułem się tak, jakbym był w domowej kuchni. Od razu gdy weszliśmy, zauważyłem ze jest długa kolejka. Słyszałem ze może tak być bo dużo Polaków lubi tutaj jeść kolacje. Po prawej stronie było menu na ścianie. Był wielki wybór jedzenia polskiego. Wybrałem sobie żurek z kiełbasą i jajkiem jako pierwsze danie i pierogi ruskie z cebulą na drugie. Piłem do tego wodę gazowaną. Najlepsze było to ze mnie tylko kosztowało 14 zł. Cena mnie bardzo nie zaskoczyła bo widać było ze wystrój był skromny i jedzenie robione w dużych ilościach. Pierwszy smak pierogów był niesamowity. A za taką cenę? Chyba na każdy obiad będę chodził do baru mlecznego.
środa, 18 lipca 2018
Adrian Kunina- Bar Mleczny
Kiedy pierwszy raz poszedłem na obiad do baru mlecznego, poczułem prawdziwy polski klimat. Poczułem się tak, jakbym był w domowej kuchni. Od razu gdy weszliśmy, zauważyłem ze jest długa kolejka. Słyszałem ze może tak być bo dużo Polaków lubi tutaj jeść kolacje. Po prawej stronie było menu na ścianie. Był wielki wybór jedzenia polskiego. Wybrałem sobie żurek z kiełbasą i jajkiem jako pierwsze danie i pierogi ruskie z cebulą na drugie. Piłem do tego wodę gazowaną. Najlepsze było to ze mnie tylko kosztowało 14 zł. Cena mnie bardzo nie zaskoczyła bo widać było ze wystrój był skromny i jedzenie robione w dużych ilościach. Pierwszy smak pierogów był niesamowity. A za taką cenę? Chyba na każdy obiad będę chodził do baru mlecznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz